Kot Nasz Przyjaciel
Zapraszamy na forum o kotach!
FAQ
Szukaj
Rejestracja
Profil
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Kot Nasz Przyjaciel Strona Główna
->
Adopcje kotów
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Witaj na forum
----------------
POZNAJMY SIĘ.
Pokaż nam swojego pupila
Zapraszamy do rejestracji
Regulamin forum
Ogłoszenia administracji
Konkursy
----------------
Konkursy
Album zdjęć konkursowych
Porady
----------------
Zadaj pytanie bez rejestracji
ABC początkującego kociarza
Zdrowie
Choroby kotów
Żywienie
Pielęgnacja
Zachowanie
Hodowca radzi
Testy i opinie
----------------
Przegląd żwirków
Kupione dla kota i godne polecenia, bądź nie.
Nabór do testowania i opinie.
Wszystko o kotach
----------------
Historie kotów
Koty
Koty rasowe
Dzikie koty
Jak można pomóc kotom?
Pogaduszki niezwiązane z kotami
----------------
Zwierzyniec
Rozmowy o wszystkim
Podróże
Suche karmy dla kotów.
Mokre karmy dla kotów.
Dieta Barf dla kotów.
Lubimy roślinki
OGŁOSZENIA
----------------
Adopcje kotów
Inne ogłoszenia
Bazarek
Za Tęczowym Mostem
----------------
Żegnamy przyjaciela.
Nasze forum na portalach.
----------------
Nasze forum na portalach.
----------------
Polecamy
.
Archiwum
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Lemurzasta
Wysłany: Pią 20:53, 24 Cze 2016
Temat postu:
Ja to bym najpierw zmieniła męża, bo najpierw stresuje kota, a potem każe się któregoś pozbywać... Ale okej, rozumiem, że życie wygląda inaczej.
Jeżeli tylko Kacper ma problem, to może będzie lepiej, jak będzie jedynakiem... Albo dołączy do innego kota, który nie czuje potrzeby dominowania.
Niestety, nie znam nikogo, kto mógłby zająć się kotem z takim problemem. Ja już nie mam miejsca na czwartego kota, o pieniądzach nawet nie wspominając.
Mam nadzieję, że kot niedługo znajdzie jakiś wspaniały dom i w nim odżyje.
Hermiona
Wysłany: Czw 14:10, 23 Cze 2016
Temat postu:
To moze byc wszystko,dzieci,pies,kot lub glosny maz.
Hestia
Wysłany: Czw 12:25, 23 Cze 2016
Temat postu:
No ja to tak odbieram, koleżance się wydaje że to wina męża że kot jest o niego zazdrosny. Ciężko mi jednoznacznie stwierdzić to jedynie moje domysły, po tym co miałam okazję zobaczyć. chociaż Tosiek nie terroryzuje brata, ale koleżanka mówiła że jak się tłuką to sierść fruwa ale nie wie kto zaczyna.
Hermiona
Wysłany: Czw 12:08, 23 Cze 2016
Temat postu:
Juz sama nie wiem.Piszesz,ze zdominowal Kacpra.Kacper wyraznie daje sygnaly,ze cos w jego zyciu jest nie tak.
Hestia
Wysłany: Czw 11:33, 23 Cze 2016
Temat postu:
Bo nie chcą ich rozdzielać - bo to bracia koleżanka uważa że im lepiej będzie razem w końcu są razem od urodzenia...
Hermiona
Wysłany: Czw 11:22, 23 Cze 2016
Temat postu:
Ania podsumowujac,dla Kacpra zmiana domku bedzie dobrym wyjsciem.
Ale dlaczego pozbywaja sie drugiego kota tego nie rozumie.
Hestia
Wysłany: Czw 10:54, 23 Cze 2016
Temat postu:
Oj Beatko dziękuję za pochlebstwa ale jakby miała/mogła mieć kota to wzięła bym Graffiego o którym myślę bezustannie ;( i płakać mi się chce.
Mi tez się wydaje że lepiej było by aby Kasper był jednym kotem i może wtedy było by dobrze, ale nie znam się na tyle by to jednoznacznie stwierdzić
Hermiona
Wysłany: Czw 10:50, 23 Cze 2016
Temat postu:
Ania,ja od razu pomyslalam o tobie.Znasz sie na kotach,to byloby dla Kacpra idealne wyjscie.
Czytalam kiedys artkul kociej behawiorystki,ze kot wcale nie potrzebuje towarzystwa drugiego kota,bo jednak kot to samotnik.
Wedlug mnie Kacper zyje w stresie,mysle,ze lepiej by sie czul sam.
Te koty to przepiekne Persy starego typu.
Hestia
Wysłany: Czw 8:49, 23 Cze 2016
Temat postu: Dwaj bracia persy
Nie wiem od czego zacząć,
O nich już pisałam wklejałam nawet zdjęcie, przyszedł czas że podjęto decyzję o oddaniu kotów do adopcji - nie chce dyskutować na temat decyzji, bo nad tym myślano bardzo bardzo długo i wiem że brano pod uwagę również dobro zwierzaków.
żeby się nie powtaszać przekopiuję to co napisałam osobie która bierze udział w szukaniu kotom rasowym domu
"koleżanka, chce oddać do adopcji dwa persy rudego i jasnego biszkopta.
poprosiła mnie o pomoc w znalezieniu domu dla nich
problemem jest Kasper (ten jasny)
a mianowicie załatwia się poza kuwetą
Po drugie jakby to delikatnie napisać nie wiem czy jest on sprawny psychicznie w 100%
...jest inny niż znane mi koty
Mieszka z Tośkiem (rudy) - bratem i małym pieskiem (liskiem) Tofikiem, może jego problemy związane są za zdominowaniem przez brata i psa - nie wiem - wiem że na pewno problem pogłębia mąż koleżanki, może nieświadomie ale jednak
traktuje kota jak psa czego widać że Kasper nie lubi (czochranie itp.)
Koleżanka urodziła dziecko...wiem wiem wytłumaczenie żadne, ale zmagała się z tą decyzją już długi czas.
Kot jesli mąż jest w delegacji mało posikuje czasem tylko mu się zdaży - jak wraca jest dramat
sądzę że dla Kaspra było by lepiej gdyby znalazł inny dom, co sama sugerowałam koleżance
Ona w końcu się zdecydowała, widząc iż wypróbowane metody nie dają skutku.
tyle że nie chce rodzielać braci co moim zdaniem nie jest dobrym pomysłem...po pierwsze raczej cieżko będzie znaleźć dom dla obydwu
po drugie może to włansie dominacja brata wpływa na Kaspra tak jak wpływa
co o tym sądzisz? - może coś z doświadczenia
ona chciałabym najlepiej aby koty były tu w Rzeszowie lub okolicach żeby miała kontakt ale pewnie jak dom będzie doby to zgodzi się i gdzieś indziej byłe by był kontakt.
tu cała brygada
u góry Kasper niżej piesek Tofik i Tosiek"
moim zdaniem domu powinien poszukać Kasper, domu gdzie będzie jedynym kotem ale czy na pewno? może jednak lepiej we dwóch będzie im lepiej? może jak będzie sam to wpadnie w depresję?
Nie wiem czy to nie za późno, ale koleżanka bardzo chciała tego uniknąć - widziałam jak płakała jak mąż kazał oddać komuś kota "mówiąc że nie może".
W domu bardzo czuć moczem Kaspra, pomimo czyszczenia, sprzątania...
Kasper, jest bardzo bardzo spokojny, jakby lekko opóźniony - chodzi z przymrożonymi oczami, ciągle jest cały umorusany - no moim zdaniem coś jest nie tak.
Chciałabym pomóc zwłaszcza jemu ale nie chce też źle doradzić...
co o tym myślicie?
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group
Design by ArthurStyle
Regulamin